Strona główna » Blog » Nauka języka obcego w 3 miesiące. Cała prawda o ekspresowych kursach językowych

Nauka języka obcego w 3 miesiące. Cała prawda o ekspresowych kursach językowych

Nauka przez sen, czyli jak reklamują się kursy językowe

Każdy, kto choć raz szukał dla siebie kursu językowego, wie jak wiele stron oferuje nieprawdopodobnie szybkie metody nauki języków obcych. Internet obfituje w hasła takie jak:

  • “ucz się i śpij - nauka przez sen”,
  • “semestr nauki w miesiąc”,
  • “angielski w 28 dni”,
  • “nauka języka szybko i skutecznie”.
szybka nauka języka

Najbardziej niewiarygodna oferta, na jaką się natknęliśmy, obiecywała potencjalnym kursantom “język obcy do poziomu B1” na przestrzeni zaledwie… 24 godzin lekcyjnych. Tak krótkie terminy na osiągnięcie swobody językowej wzbudzają wątpliwości u większości z nas, ale dużo łatwiej jest uwierzyć innym, nieco łagodniejszym nagłówkom - “mów po niemiecku w 3 miesiące”, “płynny angielski w pół roku”... W końcu czy nauka języka musi być wieloletnim procesem, jak w szkole? Czy nie da się po prostu usiąść i przez 3 miesiące opanować go raz, a porządnie? 

Krótka odpowiedź brzmi - nie. Długa - to zależy.

Co naprawdę da się zrobić w 3 miesiące?

Postęp, którego możemy dokonać w 3 miesiące, zależy między innymi od:

  • naszych wcześniejszych doświadczeń z danym językiem,
  • naszych naturalnych predyspozycji związanych z nauką języków,
  • podobieństwa języka obcego do naszego rodzimego i innych języków, które już znamy,
  • ludzi i mediów, którymi się otaczamy na co dzień,
  • ilości pracy własnej, którą jesteśmy gotowi włożyć w naukę.

Nauka języka obcego to kwestia wysoce indywidualna. Dwie osoby, nawet startując z takiego samego poziomu według skali CEFR, mogą zupełnie inaczej zagospodarować 3 miesiące nauki i osiągnąć bardzo różne efekty. Przełamywanie bariery językowej nie będzie przebiegać tak samo w przypadku młodego pracownika, który od dzieciństwa obraca się np. w środowisku gier komputerowych i forów internetowych oraz jego bardziej doświadczonego przełożonego, który od lat pracuje z obcojęzyczną dokumentacją, ale nie używa języka w mowie. Jedna zasada pozostaje jednak niezmienna:

Zakładając, że udało nam się znaleźć mądrze zorganizowany wysokiej jakości kurs lub pomoce językowe, reszta tak naprawdę zależy od nas samych. 

Pierwszym krokiem będzie udzielenie przede wszystkim SOBIE szczerych odpowiedzi na poniższe pytania:

  • Ile tak naprawdę mamy czasu? Ile minut/ godzin dziennie jesteśmy w stanie realistycznie poświęcić na pracę z lektorem i pracę własną?
  • Na jakim poziomie jesteśmy teraz? Nie kierujmy się poziomem kursu, na który uczęszczaliśmy 10 lat temu lub certyfikatu, który zdobyliśmy w szkole średniej. W jakim stopniu (jeżeli w ogóle) jesteśmy jeszcze powiązani z językiem?
  • Jaki jest nasz najważniejszy cel? Czy będziemy pracować nad pewnością siebie, poprawnością gramatyczną czy uzupełnieniem zasobu słownictwa? Kurs ograniczony czasowo wymaga jasno określonego i osiągalnego celu.

Realny postęp

Mając jasne spojrzenie na sytuację, możemy brać się do pracy i spodziewać się następujących efektów:

  • Większość kursantów polskojęzycznych zupełnie początkujących rozpoczynających naukę języka SPOZA rodziny indoeuropejskiej (arabski, mandaryński) przez pierwsze 3 miesiące nauki będzie pracować głównie nad poznaniem alfabetu oraz podstawowych zasad związanych z budową słów i zdań. Poznają wstępne reguły fonetyczne oraz pierwsze słowa i frazy. 3 miesiące w przypadku języków tak oddalonych od polskiego potraktować można raczej jako wstęp do nauki, w trakcie którego zdobyć można niezbędne narzędzia potrzebne do pracy z pierwszymi materiałami.
  • Większość kursantów polskojęzycznych zupełnie początkujących rozpoczynających naukę języka z rodziny indoeuropejskiej (angielski, niemiecki, hiszpański etc.), w 3 miesiące jest w stanie opanować reguły fonetyczne oraz podstawowe zasady gramatyczne nowego języka. Tacy kursanci są w stanie budować zrozumiałe (choć nie zawsze poprawne) zdania na znajome im tematy oraz utrzymać bardzo podstawową rozmowę, jeżeli rozmówca dopasuje się do poziomu kursanta. Takie osoby nie są jeszcze gotowe na samodzielne funkcjonowanie w naturalnym i spontanicznym środowisku językowym, choć są w stanie zrozumieć najważniejsze wątki poruszane np. na spotkaniu.
  • Większość kursantów polskojęzycznych znających język z rodziny indoeuropejskiej (najczęściej angielski lub niemiecki) na poziomie A1 lub A2 w 3 miesiące będzie w stanie uporządkować dotychczasową wiedzę i zacząć bardziej świadomie używać podstawowych konstrukcji gramatycznych. Znacząco poszerzy się zasób słownictwa oraz umiejętność rozumienia rozmówcy. Tacy kursanci mogą całkiem nieźle poradzić sobie z pracą z dokumentacją w języku obcym oraz próbować aktywnie uczestniczyć w rozmowach telefonicznych lub spotkaniach, ale będzie się to często wiązało z dyskomfortem lub stresem - wiele tematów wciąż będzie sprawiało takiej osobie trudność, nie zawsze będzie brzmiała poprawnie i profesjonalnie, a nietypowy akcent współpracownika może zupełnie zaskoczyć i wywołać poczucie zagubienia.
  • Jeżeli znamy język na poziomie B1, w ciągu 3-miesięcznego kursu możemy skupić się na konkretnych problemach i je skutecznie eliminować. Zdeterminowany kursant będzie w stanie zrozumieć źródło i pozbyć się kilku najczęściej popełnianych błędów. Pozna nowe struktury gramatyczne i poszerzy swoje słownictwo o wyrażenia idiomatyczne. Taki kursant może samodzielnie posługiwać się językiem obcym w środowisku pracy i liczyć na to, że zostanie właściwie zrozumiany pomimo braku pełnej naturalności. Wielogodzinne użycie języka obcego na tym poziomie to wciąż jednak duży wysiłek psychiczny i wymaga stałego skupienia.
  • Jeżeli kursanta posługującego się językiem na poziomie B2 cechuje wysoka świadomość językowa, w 3 miesiące będzie w stanie wyeliminować wiele swoich błędów i poznać bardziej zaawansowane alternatywy do słownictwa, które już zna. W takim wypadku kurs to głównie szlifowanie i poszerzanie dotychczasowej wiedzy oraz praca nad szczegółowością i naturalnością. Często jednak takie osoby posługują się aktywnie językiem od lat i popełniane przez nie błędy zostały silnie utrwalone. Duża część kursu może być wtedy poświęcona próbie zmian nawyków i “oduczeniu się” niepoprawnych struktur i wymowy.

Ile czasu tak naprawdę zajmuje dojście do “płynności”?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale żeby ją oszacować, należy zastanowić się nad własnym pojęciem płynności. Co oznacza “płynność” w kontekście naszych potrzeb? Niektórzy kursanci definiują płynność jako umiejętność prowadzenia rozmowy bez wahania i bycia zrozumianym, nawet jeżeli język nie jest bezbłędny; inni utożsamiają ją z doskonałą gramatyką, a jeszcze inni z brakiem stresu. Więcej o płynności przeczytać można tutaj.

Realny czas osiągnięcia szeroko pojętej płynności powinniśmy liczyć raczej w latach - od około 1 roku w przypadku całkowitej immersji w języku (np. wyjazd za granicę na studia i przebywanie wyłącznie w towarzystwie osób posługujących się miejscowym językiem) do kilku lat systematycznej pracy z lektorem i własnej w przypadku nauki np. 2 razy w tygodniu po 60 min.

Czy naukę da się przyspieszyć?

Szansę na naukę języka w miesiąc są znikome, ale z pewnością można ją zoptymalizować. Dobór stylu nauczania lektora i materiałów do naszych potrzeb pomoże nam uniknąć wieloletnich kursów, podczas których nie odczuwamy żadnego postępu. Nowoczesne metody nauczania, takie jak bite-sized learning (uczenie się po kawałeczku), wykorzystanie autentycznych materiałów, właściwa proporcja Teacher Talking Time do Student Talking Time (czas mówienia nauczyciela do czasu mówienia kursanta) i inne sprawiają, że proces nauczania przebiega o wiele bardziej skutecznie niż w naszych wspomnieniach ze szkoły.

Więcej o “szybkiej” nauce oraz naszych metodach przeczytasz w tych artykułach: jak przyspieszyć naukę języka, nauka małymi kęsami oraz 6 kroków do skutecznej nauki.

Nauka języka w 3 miesiące - prawda czy mit?

Jak wykazaliśmy powyżej, oczekiwanie płynności w posługiwaniu się językiem obcym po zaledwie 3 miesiącach nauki jest generalnie skazane na porażkę. Tym niemniej, jeżeli nie zaczynamy zupełnie od zera, potrafimy jasno i konkretnie określić swój cel językowy - np przełamanie bariery związanej z mówieniem (o barierze językowej szerzej pisaliśmy tutaj), lub nauka ściśle określonego zasobu słownictwa w zależności od potrzeb, na przykład przygotowania się do rozmowy o pracę - wtedy tak, w 3 miesiące możemy zrobić naprawdę sporo.

Czy wierzyć w ogłoszenia mówiące, że możemy uczyć się przez sen, bez wysiłku, lub w ogóle - język nam sam jakoś do głowy wejdzie, jeśli wykupimy określony kurs u określonego sprzedawcy - ten dylemat pozostawiamy Państwu do samodzielnej oceny. A jeśli komuś się taki wyczyn uda - prosimy podzielić się swoją historią!

O autorce:

Xenia Kim

Metodyk, lingwistka, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego na kierunku filologia rosyjska. Zajmuje się językiem angielskim, niemieckim, hiszpańskim i rosyjskim. Pasjonują ją innowacyjne, nieszablonowe metody nauczania. Pracuje w zawodzie lektora języków obcych w Polsce i za granicą od 2017 roku.
Shopping Cart
Scroll to Top
Zgoda na pliki cookie z Real Cookie Banner